czwartek, 23 marca 2017

Nieco o ślepej plamce - czyli sprytny mózg


Cześć! Czy macie niezawodny wzrok, a może nosicie okulary?  Możemy Wam powiedzieć, że niezależnie od tego nasze oczy czasami nas oszukują.
 Dowiesz się, w jaki sposób jest to możliwe, zapoznając się z poniższym bardzo prostym doświadczeniem, które możesz zrobić sam w kilka sekund.

Do przeprowadzenia tego doświadczenia potrzeba tylko białej kartki i długopisu.
Wystarczy tylko wykonać poniższy rysunek, czyli
 narysować poziomo (od lewej strony) krzyżyk, a w odległości około 10 - 15 centymetrów kółko.



Co należy zrobić?

1. Zasłoń lewe oko.
2. Prawym okiem patrz na krzyżyk 
3. Powoli przesuwaj się do kartki lub ekranu.
4. Nagle zniknęło kółko.

Ale jak to jest możliwe?

 Ślepa plamka to miejsce na siatkówce oka, gdzie nie ma komórek odbierających światło.
Hej, no ale jak normalnie patrzymy, to nie widzimy przecież dwóch (po jednym na każde oko) pustych miejsc, co nie?
To dlatego, że nasz mózg przewiduje, co powinno tam się tam znajdować i na tej podstawie wypełnia powstałą lukę. Czyli w tym przypadku widzimy białą przestrzeń.



Co się stanie, jeśli będzie to linia?
Sprawdźmy to!




Po powtórzeniu całej operacji, czarna kropka powinna zniknąć, zamiast niej widzimy ciągłą linię.

To samo dzieje się w tym przypadku:





To doświadczenie ukazuje nam w nieskomplikowany sposób istnienie obszaru zwanego ślepą plamką, i jak nasz sprytny mózg potrafi sobie z nim radzić.

Dlaczego rośliny zielone są dla nas tak ważne?

Bez roślin zielonych nie mogłyby żyć ani zwierzęta, ani ludzie. Dzięki temu doświadczeniu pokażemy Ci, dlaczego. 


Potrzebne będą:
- duży słoik
- moczarka
- lejek (najlepiej szklany)
- probówka
- drewniana drzazga
- zapałki 



Jak to się robi?
Napełnij słoik czystą wodą, włóż do środka kilka gałązek moczarki i przykryj ją odwróconym do góry lejkiem. Nalej do probówki wody do pełna, odwróć ją do góry nogami i nałóż na wylot lejka. Uważaj przy tym, by woda nie wyciekła. Postaw słoik w nasłonecznionym miejscu. W liściach moczarki natychmiast utworzą się niewielkie srebrzyste pęcherzyki, które będą się unosić w górę. Zostaną wychwycone przez lejek i zbiorą się w probówce. Po kilku dniach całkowicie wyprą wodę z probówki. 



Zapal drewnianą drzazgę i natychmiast zdmuchnij płomień, by drzazga tylko się żarzyła. Ostrożnie podnieś do góry probówkę i włóż do środka żarzącą się drzazgę. Rozświetli się jasnym płomieniem. Ten ogień, to dowód na obecność tlenu.





Jak to się dzieje?
Rośliny wchłaniają światło słoneczne dzięki zawartemu w liściach zielonemu barwnikowi, czyli chlorofilowi. Przy wykorzystaniu energii promieni słonecznych wytwarzają z wody i zawartego w powietrzu dwutlenku węgla glukozę, skrobię, tłuszcze, białko i inne substancje, z których budują swoje liście, korzenie, kwiaty i owoce. Proces ten nazywany jest fotosyntezą (wytwarzanie substancji przy udziale światła).
W procesie fotosyntezy rośliny wydzielają tlen. Poza tym zapewniają nam wyżywienie - wytwarzane przez rośliny substancje stanowią pokarm dla ludzi i zwierząt.
Trawiąc te substancje, wykorzystujemy zmagazynowaną w nich energię słoneczną. W trakcie ich przetwarzania zużywamy tlen i produkujemy dwutlenek węgla, którego z kolei potrzebują rośliny w procesie fotosyntezy. I tak zamyka się obieg życia.

Wykrywamy skrobię w produktach spożywczych


Cześć! Dziś przychodzimy do Was z bardzo prostym, ale wartym wykonania doświadczeniem. Odpowiemy sobie na pytanie:
  Czy wszystkie produkty spożywcze zawierają skrobię? 


By przeprowadzić doświadczenie przygotowałyśmy:
- produkty spożywcze (w naszym wypadku skrobia, banan, kisiel, jabłko, budyń, ziemniak)
- szalki Petriego (lub małe talerzyki)
- łyżeczki
- płyn Lugola (możecie użyć także jodyny)



Pierwszym krokiem było umieszczenie na talerzyku niewielkiej ilości skrobii. 


Następnie dodałyśmy kilka kropli płynu Lugola i obserwowałyśmy zmiany zabarwienia. 


Na drugim talerzyku ułożyłyśmy kawałek banana, ponownie dodając kilka kropli płynu. Czynności powtórzyłyśmy z pozostałymi produktami spożywczymi.







W tabeli zapisałyśmy zaobserwowane zmiany. Odczytałyśmy, że tylko jabłko nie zmieniło swojego zabarwienia. 




Podsumowując - wszystkie badane przez nas produkty, z wyjątkiem jabłka, zawierają skrobię. 




wtorek, 21 marca 2017

Żółta rzeżucha - czy to możliwe? Zdradzamy nasz sekret

Witajcie!
Ostatnio opowiadałyśmy o tym, jak różne czynniki wpływają na rzeżuchę. Nie chciałyśmy jednak Wam jeszcze zdradzać, co stało się z rzeżuchą w szafie. Dziś uchylimy rąbka naszej tajemnicy............Postanowiłyśmy, że opiszemy doświadczenie ukazujące jak światło wpływa na roślinę. Czy jest ona w stanie wykiełkować? A jak wygląda jej wzrost i rozwój? Czy to w ogóle możliwe? Rezultaty bardzo nas zaskoczyły, mamy nadzieję, że Was zaskoczą tak samo.


Co robiłyśmy po kolei?

1. Zasadziłyśmy rzeżuchę na dwóch talerzykach. Jeden postawiłyśmy na parapecie (próba kontrolna), a drugi w szafie bez dostępu światła (próba doświadczalna).






2. Po dwóch, trzech dniach obie rzeżuchy wykiełkowały









3. W czasie kolejnych dni obie rzeżuchy rosły, lecz ta w szafie znacznie szybciej od tej na parapecie. Widać też różnicę w kolorze.






4. Po tygodniu od rozpoczęcia doświadczenia, wszystkie ziarenka obu rzeżuch wykiełkowały.






 Roślina w szafie wyrosła szybciej i wyżej od tej na parapecie. Nie jest również zabarwiona na zielono, jest za to bladożółtego koloru.
Rzeżucha, która miała dostęp do światła jest niższa, ale mocniejsza. Można również wyczuć delikatną różnicę w smaku. Rzeżucha z szafy jest słodsza i nie ma cierpkiego posmaku.


Podsumowując:
Światło ma wpływ na kolor, wysokość i smak rośliny. Nie ma za to wpływu na jej kiełkowanie.

( Pamiętajcie, że jeśli chcecie zrobić komuś Wielkanocną niespodziankę, to żółta rzeżuch na pewno się sprawdzi😊 )



niedziela, 19 marca 2017

Doświadczenie biologiczne można przeprowadzić również na lekcjach wf-u!

Cześć!
Tym razem pokażemy Wam, jakie zmiany zachodzą w naszym organizmie podczas uprawiania sportu. Do tego doświadczenia
potrzebny nam będzie ciśnieniomierz z funkcją badania pulsu.



1. Mierzymy sobie ciśnienie.


2. Wyświetlają nam się 3 wartości.

Lecz co one znaczą?
- pierwsze dwie wartości mówią nam o ciśnieniu tętniczym, czyli ciśnieniu, jakie wywierane jest przez krew na ścianki tętnic. Ciśnienie podczas skurczu i rozkurczu serca dużo się od siebie różni, dlatego podane mamy dwie liczby. Ciśnienie rozkurczowe powinno być niższe od skurczowego. Wartość ciśnienia podawana jest w milimetrach słupa rtęci (mm Hg)
- trzecia wartość to puls, czyli ile uderzeń wykonuje nasze serce w ciągu minuty

3. Teraz należy trochę się zmęczyć, czyli poćwiczyć intensywnie ok.10-15 minut.


4. Ponownie mierzymy sobie ciśnienie.


5. Obserwujemy, że ciśnienie wzrosło, a serce zaczęło bić szybciej.

sobota, 18 marca 2017

Czy receptory dotyku są równo rozmieszczone w skórze?

To niesamowite, że możemy poczuć fakturę różnych rzeczy- gładki kamień, chropowatą ścianę, pomarszczoną sukienkę......a wszystko zawdzięczamy zmysłowi dotyku. Jednak czy nasze receptory dotyku są jednakowo gęsto rozmieszczone w całej skórze? Za pomocą tego doświadczenia spróbujemy odpowiedzieć na nurtujące nas pytanie.

W naszym eksperymencie będziemy zmieniać odległość pomiędzy dwoma patyczkami, które będą dotykać skórę w wybranych częściach ciała- ramię, nadgarstek i opuszek palca.
Będziemy obserwować rozmieszczenie receptorów dotyku w skórze przez reakcję osoby badanej – przy jakim rozstawieniu patyczków badana osoba zacznie odczuwać osobno dotyk dwóch patyczków.

Zaczynamy!

1.Badanej osobie zakrywamy oczy nieprzezroczystą chustą.
2. Przykładamy dwa patyczki do ramienia tak, by stykały się ze sobą.
3. Rozsuwamy je o 1-2mm i powtarzamy to aż do czasu, gdy osoba badana poczuje dwa patyczki.
Wtedy za pomocą linijki mierzymy odległość.
4. To samo wykonujemy z nadgarstkiem i opuszkiem palca.

Ważne jest, aby nie zmieniać intensywności dotyku!
( Spokojnie, podczas doświadczenia nie ucierpiała żadna osoba, w zakończenia cyrkla włożyłyśmy wykałaczki)
(odl. 4 cm)



(odl. 2,5 cm)




odl. 0,4cm)





Porównując wyniki, zauważyłyśmy, że najmniejsza odległość była na opuszkach palców, a największa na ramieniu. Wnioski:Oznacza to, że na palcach najgęściej są rozmieszczone ciałka dotykowe i skóra wykazuje tam największą wrażliwość na dotyk.


piątek, 17 marca 2017

Najprostszy dowód na to, że nasze płuca pracują, czyli o oddychaniu ciąg dalszy

Wszyscy wiedzą, że gdy robimy wdech, powietrze wlatuje do płuc, a kiedy robimy wydech, to z nich wylatuje. Widać unoszenie i opadanie klatki piersiowej. Ale czy mamy 100% pewności, że tak jest? Sprawdzenie tego jest dziecinnie proste.
Potrzebujemy tylko miary krawieckiej i kogoś do pomocy.
Znalezione obrazy dla zapytania miara krawiecka zwijana
(zdjęcie pobrane ze strony oddychanie.pl)
Co należy zrobić?
1. Wziąć DUUUŻY wdech (i nie wypuszczać zbyt szybko!)
2. Poprosić kogoś (mamę, tatę, brata, kuzynkę, babcię, wujka lub kolegę, obojętnie!) o zmierzenie miarą krawiecką obwodu twojej klatki piersiowej.
3. Zapamiętać wynik!
4. Wypuścić powietrze.
5. Ponownie zmierzyć obwód klatki piersiowej.

Gwarantujemy, że wyniki będą się różnić o kilka centymetrów!